Jeep Avenger z silnikiem spalinowym 1,2 Turbo będzie sprzedawany w Polsce! Postawiłem znak wykrzyknienia (radości) ze względu na cenę, która na pewno ucieszy klientów. Cena benzynowego Avengera jest bowiem o grube 74 tysiące niższa, niż ta jaką w cenniku ma Avenger elektryczny. – Klienci dzwonili i pytali: Czy benzynowy Avenger to marzenie? Czy na pewno Jeep nie zdecyduje się na wersję benzynową? Może jest szansa pół na pół? Ostatecznie? A może jednak później… – przekazuje mi oczekiwania klientów Jakub Surgał, szef salonu Jeep Euromobil w Warszawie. Drogę, na którą właśnie wjeżdża nowy Jeep Avenger w wersji benzynowej, otworzyło pytanie do publiczności…
Jak polski rynek otworzył się na Avengera 1,2 Turbo
Pytania klientów o benzynowego Avengera napływały na pewno szerokim strumieniem z każdego salonu Jeepa. – Przekonaliśmy centralę, że polski rynek nie jeszcze nie jest gotowy na pełną elektromobilność i udało się. Jeep Avenger będzie dostępny z silnikiem benzynowym 1.2 Turbo – powiedział Janusz Ellert, dyrektor marki Jeep w Polsce. Możliwość była, bo Jeep nie zastrzegał, że idzie w pełną elektryfikację i Jeep Avenger w wersji spalinowej nie będzie produkowany. Teraz już wiemy, że benzynowy Avenger ucieszy klientów na trzech rynkach – włoskim, hiszpańskim i polskim. I to ucieszy szybciej niż elektryk, gdyż spalinowa wersja Avengera będzie gotowa do wyjazdu z salonów już w kwietniu.
Informacja o rozszerzeniu rynku dla spalinowego Avengera, który przecież jest produkowany w Polsce, ma także dodatkowe znaczenie. Zapewne ucieszyła pracowników zakładów w Tychach i Bielsku-Białej, bo skoro zbyt będzie większy, to zapowiedziana redukcja zatrudnienia powinna być mniejsza.
Mógłbym napisać, że klienci (także polscy) zaburzyli plan intensywniejszej elektryfikacji Jeepa, ale wolę napisać o esencji wolności. Właśnie hasłem „Esencja wolności” Jeep promuje nowego Avengera i to hasło towarzyszyło prezentacji, na której poznaliśmy radosną nowinę. Tak, nieraz zdradzałem mocną przychylność dla bezemisyjnej i (przejściowo) niskoemisyjnej motoryzacji, ale nic za wszelką albo za tak wysoką cenę. Wychodzi na to, że koszt układu elektrycznego Avengera podnosi cenę auta o około 40%, czyli niby normalnie w tej amterii, ale kiedy oczy widzą, to… Sercu żal, że tak wiele osób, które chciałyby doświadczać z Jeepem uroków jazdy (także terenowej), miałoby finansowy dylemat. Fakt, że benzynowy Avenger trafił do oferty w Polsce należy uznać właśnie za esencję wolności. Wolności wyboru, bo pojawia się nowy dylemat – na którą wersję napędu się zdecydować.
Kiedy dociera do nas informacja, że oto pojawi się nowy model albo nowa wersja, to zaraz stawiamy pytanie: Ile kosztuje?
Ile kosztuje benzynowy Avenger
Otóż benzynowy Avenger ma cztery wersje wyposażenia, takie same jak auto w wersji elektrycznej. Dlatego podaję ceny Jeepa Avenger 1,2 Turbo wraz z przypomnieniem cen wersji elektrycznej.
Avenger (wersja bazowa): benzynowy – 99 900 złotych, elektryczny – 174 000 zł
Longitude: benzynowy – 109 000 złotych, elektryczny – 181 300 zł
Altitude: benzynowy – 118 300 złotych, elektryczny – 191 100 zł
Summit: benzynowy –132 300 zł, elektryczny – 205 700 zł
Wszystkie ceny dotyczą Avengera w kolorze czerwonym (ruby), bez jakiegokolwiek dodatkowego pakietu czy nawet elementu wyposażenia. W przypadku innych sześciu kolorów dopłacimy 3 650 złotych. Jeśli natomiast wybierzemy wariant z czarnym dachem Volcano, dopłata wyniesie 6 100 złotych. Możliwości domówienia pakietów do poszczególnych wersji wyposażenia doliczyłem się siedmiu, a możliwości personalizacji, na przykład felgami i tapicerkami, nie zliczyłem.
Oczywiście nie przepisuję tu elementów z listy wyposażenia w poszczególnych wariantach, a pozwolę sobie zwrócić uwagę na kilka IMHO istotnych. W związku z różnymi potrzebami, wiadomo że dla każdego najistotniejsze i najważniejsze elementy wyposażenia będą inne. Jednak to, co w standardzie ma najtańszy Jeep Avenger w wersji benzynowej i elektrycznej, powinno ucieszyć każdego.
A ma: reflektory LED, tempomat, asystenta pasa ruchu, ekran dotykowy 10,25” i siedmiocalowy cyfrowy zestaw wskaźników, automatyczną klimatyzację, system kontroli zjazdu (Hill Descent Control), system zarządzania trakcją (Selec Terrain), aktywny system hamowania awaryjnego z funkcją wykrywania pieszych i rowerzystów oraz szeroką gamę usług online.
Kolejne wersje wyposażenia przywożą na swoich aluminiowych i od wersji Altitude większych felgach kolejne elementy. W topowej wersji Jeep Avenger Summit mamy więc m.in.: reflektory i tylne światła full LED, otwieraną elektrycznie klapę bagażnika, system bezkluczykowy Passive Entry, a we wnętrzu kolorowe oświetlenie ambientowe i bezprzewodową ładowarkę. Wersję Summit wyróżnia także technologia jazdy autonomicznej drugiego poziomu, czujniki parkowania 360° i tylna kamera z widokiem z lotu ptaka.
Jaki konkretnie silnik ma pod maską Avenger w wersji spalinowej
A może wcześniej niż o ceny benzynowego Avengera pytamy o parametry silnika? Jeep Avenger w wersji spalinowej napędza turbodoładowany silnik benzynowy o pojemności 1,2 l. Generuje on 100 KM mocy, osiąga 205 Nm momentu i współpracuje z sześciobiegową skrzynią manualną. Spalinowy Avenger jest przednionapędowy, tak jak Avenger elektryczny. Nowy Jeep z tym silnikiem przyspiesza do setki w 10,6 sekundy, a jego prędkość maksymalna to 184 km/h. Benzynowy Avenger ma spalać 5,5 – 5,6 l/100 km, a emisja CO2 to 124 – 126 g/km. Jeep zastrzega, że wartości zużycia paliwa i emisji CO2 Avengera 1,2 zostały zmierzone w testach przedhomologacyjnych zgodnych z procedurą WLTP.
Ponieważ prezentacja Samochodu Roku 2023 w wersji benzynowej dała możliwość zajrzenia do jego wnętrza, to zaglądamy i kilka zdjęć zamieszczamy. Kabina cieszy uporządkowaniem wynikającym z minimalizmu. Wszystko zdaje się być ukryte, jak w zgrabnej komodzie i nawet konsolę między przednimi fotelami przykrywa magnetyczna roleta. Pod nią są ładowarka indukcyjna (w wersji Summit), porty USB i schowki. Właśnie, schowki. Tych samochód z Tychów ma dużo ponad średnią klasową, a ich łączna pojemność to 34 litry. Co istotne, a zrozumiałe, benzynowy Avenger ma bagażnik o objętości 380 litrów, czyli o 25 litrów więcej niż Avenger elektryczny.
Przypominam, że Avengera, także w wersji benzynowej, można już zamawiać, podobnie jak można umawiać się na jazdy testowe.
Radek Pszczółka
Zdjęcia: Jakub Surgał