10 tys. zł za używany, ale nowoczesny, przestronny i funkcjonalny samochód kompaktowy z bogatym wyposażeniem – czy to możliwe? Tak, pod warunkiem, że wybierzesz Fiata Stilo. Na co zwracać uwagę przy zakupie i czego można się spodziewać podczas eksploatacji?
Fiat Stilo zadebiutował w 2001 roku jako następca Fiata Bravo i Brava. Auto jest zupełnie inne od swojego poprzednika – nowocześniejsze, lepiej wyposażone i bardzo funkcjonalne. Te trzy cechy przyświecały konstruktorom Stilo podczas projektowania samochodu. W efekcie tego powstało auto, które miało podbić serca europejskich klientów lubiących kompakty. Miało w zasadzie tylko jedną wadę – było stosunkowo drogie. Do klientów niestety nie przemawiał argument, że w standardzie otrzymują już wszystko czego trzeba do jazdy, m. in. klimatyzację, elektrycznie sterowane szyby czy komplet sześciu poduszek powietrznych i system ESP. Z czasem Fiat obniżył cenę oraz standard wyposażenia, ale wciąż Stilo nie spotykało się z takim zainteresowaniem, jakiego włoski koncern się spodziewał. Ostatecznie w 2007 roku, ledwie po 6 latach produkcji zakończono historię Stilo, które zostało zastąpione ponownie modelem o nazwie Bravo. Autem dużo tańszym, słabiej wyposażonym i mniej funkcjonalnym, a także niezawodnym, za co do dziś jest bardzo ceniony.
Przeczytaj artykuł o używanym Fiacie Bravo II
Niedoceniona konstrukcja
Można spokojnie uznać, że Stilo było wpadką Fiata, dzięki czemu auta drastycznie traciły na wartości. Ceny leciały w dół szybciej niż lata. Jednak nie jest to model nieudany z technicznego punktu widzenia. Wręcz przeciwnie. To jedno z aut, które jakością dorównuje konkurencji z tego okresu, a ceny są nawet dwa razy niższe. Za Stilo w dobrym stanie technicznym trzeba zapłacić około 10 tys. zł. Najlepiej utrzymane auta nie są droższe niż 15 tys. zł.
Gdy Stilo pojawiło się na rynku, jego konkurencję stanowiły takie kompakty jak Ford Focus I, Opel Astra H, Peugeot 307, Renault Mégane II, Seat Leon I czy Volkswagen Golf IV. Niektóre z nich w połowie pierwszej dekady obecnego stulecia dostały następców, a mimo to Stilo wciąż był samochodem technicznie im dorównującym. Imponuje do dziś przestronnością kabiny, zwłaszcza w wersji Multi Wagon (kombi) oraz mnogością schowków i praktycznych rozwiązań. Jednym z nich była możliwość regulacji kanapy i jej przesunięcia do przodu w celu uzyskania większej przestrzeni bagażowej. Bagażnik 5-drzwiowego hatchbacka mieści zatem od 335 do 410 l, a średnio przyjmuje się, że jest to 370 l. Kombi może pomieścić 510 l, a po złożeniu oparć kanapy aż 1480 l. Mniej praktyczny, 3-drzwiowy hatchback to raczej auto dla dwóch osób.
Wnętrze jest dobrze wyposażone i wykonane, a bez trudy mieści komplet pasażerów. Szczególnie wysokie osoby odnajdą się w Stilo, ponieważ jest to jedno z najwyższych aut tego segmentu – jeżeli nie najwyższe. Na pokładzie wielu egzemplarzy, szczególnie sprowadzonych z zachodu, znajdziecie automatyczną klimatyzację, niezłej jakości radio sterowane z koła kierownicy, pełna elektrykę, niekiedy duży, szklany dach, a także 6 poduszek powietrznych, ABS i ESP.
Silniki – do wyboru do koloru
Samochód wyposażono w kilka silników benzynowych o pojemności od 1,2 litra do aż 2,4 litra. Ten ostatni zapewnia moc 170 KM generowaną przez pięć cylindrów. Nierzadko współpracuje z półautomatyczną skrzynią biegów. Diesle to w zasadzie jeden silnik 1.9 JTD w różnych odmianach, z głowicą 8- lub 16-zaworową i mocą od 80 do 120 KM w pierwszym przypadku i od 140 do 150 KM w drugim. Jednostki z 16 zaworami mają już układ Common Rail drugiej generacji i noszą oznaczenie Multijet.
Najlepiej z dieslem
Fiata Stilo powinny wybierać przede wszystkim osoby, które szukają diesla. To bardzo trwałe oraz dość tanie w serwisowaniu i naprawach jednostki, które trafiły również pod maskę innych modeli, m. in. Opli. Silniki JTD mają swoje typowe usterki, takie jak awarie EGR czy krótka trwałość napędu rozrządu, a Multijet również awarie klap sterujących długością kanałów dolotowych. Jednak ogólnie są to silniki, które nie stwarzają większych problemów eksploatacyjnych. Są mocne i bardzo ekonomiczne. Niezależnie od wersji można się zmieścić z zużyciem paliwa na poziomie 5-6 l/100 km. Im niższa moc, tym niższe koszty potencjalnych napraw. Na przykład diesel o mocy 80 i 100 KM ma turbosprężarkę ze stałą geometrią – trwalszą i tańszą jednocześnie. Tylko wersje 140- i 150-konna ma klapy kolektorów dolotowych. Koła dwumasowe są tańsze w słabszych wersjach 8-zaworowych.
To, na co trzeba uważać eksploatując Diesla jest napęd rozrządu. Teoretycznie pasek z rolkami powinien być wymieniany co 120 tys. km, ale warto ten okres skrócić do 100 tys. km. Zwłaszcza, jeżeli auto jeździ głównie po mieście.
Silniki benzynowe tylko dla niewymagających
W Fiacie Stilo zasada dotycząca wyboru wersji benzynowej jest następująca – im mniejszy silnik tym niej kłopotów. Najlepszym wyborem będzie jednostka 1,4 litra generująca 95 KM. W miarę ekonomiczna, przyzwoicie dynamiczna i trwała. Sprawia ogólnie najmniej problemów, a dotyczą one głównie osprzętu. Jedynym mankamentem silnika 1,2 litra jest jego skromna moc 80 KM, ale to też sprawne i tanie w utrzymaniu źródło napędu.
Gorzej jest z większymi motorami. Silnik 1.6 (103 lub 105 KM) boryka się z awariami układu zapłonowego i komputera sterującego jego pracą. Nierzadko ma też spore zapotrzebowanie na olej. Inna sprawa to fakt, że nie jest dużo bardziej dynamiczny od 1.4, a apetyt na paliwo ma wyraźnie większy. Po liftingu stosowano w Fiacie silniki Opla, które stały się mniej problematyczne. Jeszcze gorzej bywa z silnikami 1.8 (133 KM), które wyposażono w układ zmiennych faz rozrządu. Tu poza problemami, które dotyczą elektroniki, dochodzi jeszcze awaryjny wariator przestawiający rozrząd. Silnik daje dobrą dynamikę, ale może też generować spore koszty eksploatacji.
Zupełnie inną bajką jest motor 2.4 z pięcioma cylindrami. Jest dynamiczny, ale paliwożerny. Zapewnia przyjemne dla ucha, rasowe brzmienie, ale nie jest wolny od problemów. Oczywiście dotyczą głównie elektroniki i osprzętu, choć zdarzają się awarie uszczelek pod głowicą, a nawet uszkodzenia panewek na wale korbowym. Ze względu na większą liczbę cylindrów i pojemność, ogólne koszty utrzymania i serwisu są nieco wyższe niż w przypadku jednostek czterocylindrowych. Co gorsza, często łączono go z przekładnią półautomatyczną, która lubi się psuć, a naprawy są drogie.
Problemy głównie z elektryką i zawieszeniem
Fiat Stilo nie jest samochodem, który można uznać za niezawodny, ale za to odwdzięcza się niskimi kosztami napraw. Czułym układem samochodu jest elektryka. Pojawiają się błędy na tablicy przyrządów, czasami nie działa jakiś element wyposażenia, światła albo komputer sterujący pracą silnika. Głównym winowajcą jest zwykle wilgoć lub brak masy. Łatwo uszkodzić alternator po wjechaniu zbyt szybko w głęboką kałużę. Nagminnym problemem jest brak połączenia kostki pod fotelem kierowcy, przez co rozłącza się instalacja poduszki powietrznej. Dość męczącym problemem samochodów z silnikami benzynowymi są awarie cewek.
Układ jezdny ma stosunkowo prostą konstrukcję, ale nie jest przesadnie trwały. W przednim zawieszeniu dość szybko poddają się sworznie wahaczy, w tylnym tuleje, na których zawieszono belkę skrętną. Typowym objawem zużycia tych elementów jest skrzypienie dochodzące z tyłu. Szybko zużywają się łączniki stabilizatora. Przed faceliftingiem, do 2006 roku pękały sprężyny zawieszenia, ale później to poprawiono. Awarii może ulec również przekładnia kierownicza i układ wspomagania.
Wydawać by się mogło, że samochód ma sporo wad, ale w rzeczywistości większość z nich to drobiazgi, z którymi mechanicy autoryzowanego serwisu poradzą sobie bez problemu, ponieważ znają przypadłości Stilo. Plusem są niskie koszty serwisu i części zamiennych oraz prostota konstrukcji ułatwiająca naprawy.
Czy warto kupić Fiata Stilo?
Pamiętając o niskiej cenie zakupu jak najbardziej. To co zaoszczędzicie nie wybierając innego popularnego modelu można przeznaczyć na pierwszy serwis i naprawę tego, czego nie zrobił poprzedni właściciel Fiata Stilo. Trudno go nazwać samochodem przepłaconym, tak jak można to powiedzieć o niektórych modelach niemieckich czy japońskich. Auto generuje niskie koszty, nie rdzewieje, a z silnikiem Diesla pod maską nie tylko jest dynamiczne, ale i oszczędne. Do tego przestronne, funkcjonalne i zapewniające wysoki komfort jazdy.