Nissan zapowiedział wprowadzenie nowego samochodu dostawczego – modelu Interstar – hasłem „Lepsza praca, lepsze życie”. Po dzisiejszej premierze wiadomo, że nowy Nissan Interstar ma argumenty, żeby to hasło realizować. Wkrótce mamy się także przekonać, że jest od poprzednika bardziej uniwersalny, co pozwoli na lepsze dopasowanie do różnych potrzeb klientów. Nowy Interstar będzie także pierwszym dużym vanem Nissana wyposażonym w całkowicie elektryczny napęd, z gwarancją dotychczasowych osiągów. Jego grill wygląda groźnie, ale dopóki nie poznamy auta bliżej, nie możemy zgadywać, czy będzie groźny dla konkurencji. A szczegóły dotyczące samochodu i to, kiedy Nissan Interstar pojawi się w ofercie, mamy poznać w „późniejszym terminie” – jak głosi komunikat po premierze. Niemało szczegółów jednak już poznaliśmy, zwłaszcza tych dotyczących wersji elektrycznej. Równocześnie zyskaliśmy podczas premiery potwierdzenie, że Interstar będzie miał gwarancję na 160 000 kilometrów. Zapraszam na premierowe spotkanie z nowym modelem dostawczym Nissana.
Zanim jednak doczekamy się nowego Interstara, czuję się w obowiązku poinformować o ofercie specjalnej na jego mniejszego brata. Otóż Nissan Townstar Van jest teraz dostępny od ręki w wyprzedaży rocznika, a szczegóły można poznać pod tym właśnie linkiem.
Użytkowe założenia podstawowe
W systematyce pojazdów dostawczych Interstar to lekki samochód użytkowy (LCV – Light Commercial Vehicle). Tak klasyfikuje się pojazdy komercyjne o masie całkowitej nie większej niż 3,5 tony w Unii Europejskiej, Australii i Nowej Zelandii. A używając nieoficjalnej klasyfikacji, należy stwierdzić, że nowy Nissan Interstar to duży samochód dostawczy, choć ciągle LCV, a nie LGV. Duży samochód dostawczy, nawet większy niż dwie wcześniejsze generacje modelu. Dzisiejsza premiera Nissana Interstar okazała się interesującą podwójnie i szczerze przyznam, że tą podwójnością mnie zaskoczyła. Spodziewałem się bowiem, że poznamy nowe auto dostawcze Nissana z napędem elektrycznym. A tu niespodzianka: Obok rzeczonego Interstara-e będzie także wersja z silnikiem wysokoprężnym i będziemy mogli ją kupić w krajach Unii Europejskiej.
Nissan oczywiście akcentuje, że Interstar-e jest pierwszym w pełni elektrycznym dużym vanem marki. W związku z tym znakomicie dopełni gamę e-dostawczych, którą obecnie rozpoczyna wspomniany elektryczny Nissan Townstar Van. Jednocześnie jest ważnym krokiem w drodze do zielonej mobilności marki, która zapowiedziała pełną elektryfikacje w Europie do 2026 roku. Wszyscy chyba jednak będziemy obserwowali, kiedy Nissan Interstar w wersji elektrycznej przebije popularnością wersję z silnikiem diesla. Tym bardziej, że silnik wysokoprężny będzie współpracował z dziewięciobiegową przekładnią automatyczną ochoczo przekazującą wysoki moment obrotowy. Ponadto, zgodnie z zapowiedziami, ma być liderem w swojej klasie pod względem efektywności zużycia paliwa. Na razie jednak nie możemy nawet zaplanować czasu rozpoczęcia obserwacji, ponieważ nie wiemy, od kiedy nowy Nissan Interstar będzie w sprzedaży. Informacje o terminie rozpoczęcia sprzedaży Nissana Interstar w Polsce oraz inne bardziej szczegółowe techniczne, koncern poda w późniejszym terminie. Dlatego ten wpis z pewnością nie odpowiada na wszystkie pytania.
Nissan Interstar w wersji elektrycznej, czyli Interstar-e
Bohater dzisiejszej premiery ma w wersji elektrycznej zapewnić bardziej zrównoważoną jazdę z zachowaniem osiągów, do których przywykliśmy, więc których oczekujemy. Energia, jaką Nissan Interstar zgromadzi w akumulatorze o pojemności 87 kWh, ma umożliwić przejechanie nawet 460 kilometrów. Gdy zajdzie potrzeba, to prądem stałym w 30 minut doładujemy elektrycznego Interstara na kolejne nawet 252 kilometry. Nissan Interstar-e będzie miał także tańszą i lżejszą wersję (do obsługi klientów w mieście) z akumulatorem o pojemności 40 kWh. Tę baterię w pół godziny doładujemy na kolejnych 200 kilometrów. Naładowanie Interstara-e prądem przemiennym od 10 do 100% pojemności akumulatora pod domem lub firmą potrwa niespełna cztery godziny.
Życie i najpotrzebniejsze potrzeby przedsiębiorców potwierdzą zapewne, że Interstar-e sprawdzi się przede wszystkim do jazdy po mieście. Stref czystego transportu będzie przybywać, a elektryczny Nissan Interstar spełnia wszystkie wymogi dyktowane dbałością o jakość powietrza, którym oddychamy. Użytkownicy Interstara-e będą mogli z pełnym spokojem, a nawet i dumą poruszać się po miastach dbających o jakość życia mieszkańców.
– Nissan Interstar nowej generacji to idealne wsparcie dla wszelkich przedsięwzięć mających na celu zapewnienie mobilności społeczeństwu. Oferta obejmująca w pełni elektryczną wersję, zwiększoną ładowność oraz rozmaite opcje zabudowy dostarcza naszym klientom – małym i średnim przedsiębiorstwom z całego świata – dokładnie to, czego potrzebują do sprawnego działania – powiedział Nicolas Tschann, dyrektor działu lekkich pojazdów użytkowych w Nissan Europe.
Dbałość o bardzo istotne w przypadku samochodów elektrycznych parametry aerodynamiczne, przełoży sią również na korzyści użytkowników wersji z silnikiem diesla. Obniżony o 20% współczynnik SCx wpłynie przecież tak na mniejsze zużycie energii elektrycznej oraz maksymalizację zasięgu, jak i niższe spalanie.
Cechy bohatera dnia codziennego
Nissan Interstar ma stać się synonimem niezawodności i niespożytych sił we wspieraniu działalności firmy. To zdradza wzornictwo grilla, który uznałem za wyglądający na groźny. Jednocześnie wraz z przodem, przywołującym na myśl pick-upa, podkreśla on bezkompromisowy styl nowego dostawczego Nissana.
Funkcjonalność nowej generacji Nissana Interstar wzrosła wraz z jego wielkością. Samochód ma o 40 mm szersze boczne drzwi i o 100 mm dłuższą strefę ładunkową. Dzięki temu można do niego załadować więcej i wygodniej. Równocześnie ładowność Interstara wyrażona w tonach także powinna być jego atutem. Dla Interstara-e wynosi ona 1,6 tony, a dla wersji spalinowej prawie 2 tony. Mam przy tym dodatkową informację ważną dla prowadzących biznesy poza granicami kraju. Otóż, by prowadzić czterotonowego Nissana Interstar-e o ładowności 1,6 tony w innych krajach europejskich, wystarczy mieć prawo jazdy kategorii B. Jakie są tego korzyści w praktyce, przedsiębiorcy wiedzą najlepiej. Ponadto wciąż lekki samochód dostawczy Nissan Interstar może nie tylko dużo przewieźć, ale też dużo uciągnąć. Może bowiem holować przyczepę o masie do 2500 kg. I to zarówno w wersji z silnikiem diesla, jak i z napędem elektrycznym.
Teraz dwie informacje, które szczególnie powinny ucieszyć przedsiębiorców. Pierwsza jest oczywistą dla użytkowników aut dostawczych wszystkich marek, druga może nie być oczywista dla użytkowników innych dostawczaków niż Nissany. Informacja oczywista: Dla podniesienia wszechstronności i realizacji różnych potrzeb transportowych, nowy Nissan Interstar ma także różne fabryczne wersje zabudowy. Będą to między innymi zwykła skrzynia z opuszczanymi burtami, wywrotka, czy nadwozie kontenerowe. I druga wiadomość, nieoczywista dla nie-Nissanowców. Otóż Interster będzie objęty pięcioletnią gwarancją, a na pojemność akumulatora trakcyjnego w wersji Interstar-e będzie to osiem lat. W obu przypadkach będzie obowiązywał limit przebiegu wydłużony do 160 000 kilometrów, czyli jak to Nissan ma w standardzie.
Większa ładowność, to i większa wygoda
Hmm, najpierw napisałem o cechach użytkowych nowego Nissana Interstar, a dopiero teraz zabieram się za komfort kierowcy i użytkowników. A przecież wiadomo, jak jest on ważny, jeśli w samochodzie spędza się ładnych kilka godzin dziennie. Codziennie. Przepraszam przyszłych użytkowników, ale zakręciłem się tym, że podstawową cechą tego typu aut jest ich użytkowość. Producenci rzecz jasna o kierowcach pamiętają. Z myślą o komforcie kierowcy i pasażerów Nissan Interstar nowej generacji zyskał nowy wystrój wnętrza kabin. Podgrzewane fotele z trwałymi pokrowcami chroniącymi tapicerkę zapewniają większy komfort i bardziej ergonomiczną pozycję kierowcy – na długich trasach – bezcenne. Nowy samochód dostawczy Nissana ma także podgrzewaną przednią szybę. Kierowców ucieszy ponadto średnica zawracania, która jest w Interstarze najnowszej generacji aż o półtora metra mniejsza niż w poprzednich wersjach. To kolejna cecha bezcenna w czasie manewrowanie na ciasnych miejskich ulicach, a uzyskana bez najmniejszego uszczerbku dla pojemności przestrzeni ładunkowej.
Wszystkie wersje nowego Nissana Interstar mają układ hamowania awaryjnego ograniczający ryzyko najechania na tył pojazdu poprzedzającego. Systemy samochodu np. wykrywają senność kierowcy, monitorują ciśnienie w oponach, a bezpieczeństwo przewozu towarów poprawia układ stabilizacji toru jazdy przyczepy. Nowoczesny układ hamulcowy zaprojektowany jako zintegrowany moduł („1‑box”) zapewnia optymalną siłę hamowania w każdej sytuacji, niezależnie od stopnia obciążenia pojazdu. Ponadto konstruktorzy uzyskali czas reakcji przy hamowaniu awaryjnym krótszy o połowę w porównaniu z poprzednimi generacjami modelu. To oczywiście przynosi kierowcy komfort spokoju i bezpieczeństwa w pracy.
Tak Nissan Interstar prezentuje się na obrazach ruchomych, w filmie na YouTube. A jak na obrazach fotograficznych można zobaczyć w naszej galerii.
Radek Pszczółka
Zdjęcia: Nissan