Przyznaliśmy już, że nie możemy się doczekać pełnego obrazu najnowszej nowości w gamie Volvo. W krakowskim salonie Volvo dowiedzieliśmy się, że to zjawisko powszechne. Ale też powolne odsłanianie przez markę puzzli układających się w obraz auta pozwala nam zwrócić uwagę na interesujące szczegóły. Ponieważ tych w chwili premiery zawsze jest za dużo, brakuje miejsca, by o nich napisać. Należy się spodziewać, że wartych uwagi detali nowy EX90 będzie miał za dużo jak na jedną informację. A z problemem nadmiaru informacji, wręcz przytłoczeniem nimi, zmaga się przecież każdy z nas. I na to Volvo ma rozwiązanie.
Marka jednak tak skrywa i oszczędnie dawkuje puzzle, że nawet wyświetlacze są wyizolowane z deski rozdzielczej. Z tego powodu tym razem więcej możemy napisać niż na zdjęciach pokazać.
Od nadmiaru głowa jednak czasem boli
Znane jest określenie „klęska urodzaju” oraz powiedzenie „Trochę techniki i człowiek się gubi”. A przecież współczesne samochody naszpikowane są nowoczesną techniką, jak niegdyś enerdowscy „sportowcy” dopingiem. Przy pełnej legalności różnych wspomagaczy w aucie, można się w nich pogubić albo nie do końca wykorzystywać ich możliwości. A przecież nie powinniśmy cierpieć z powodu zagęszczenia informacji, które docierają do nas, gdy chcemy bezpiecznie i komfortowo prowadzić samochód. Nie będziemy jednak obciążeni przebijaniem się przez gąszcz informacji, przeklikiwaniem przez panel, jeżeli ktoś to za nas zrobi. Czy leci z nami pilot? Nie musi, bo nowy EX90 korzysta ze sztucznej inteligencji. Z jej pomocą dobiera kontekst informacji i wyświetla tylko te w danym momencie najpotrzebniejsze, najbardziej przydatne.
Nowy EX90 pokaże to, czego akurat potrzebujemy
Każde ułatwienie, które sprzyja przyjemności z jazdy, bo eliminuje niedogodności, chętnie przyjmujemy. Tak też patrzymy na rozwiązanie, jakie ma na pokładzie nowy EX90. Wychodzimy od przykładu z pokładu Volvo związanego z przełączeniem się z trybu jazdy manualnej na jazdę wspomaganą lub autonomiczną. (Na taką w pełni autonomiczną będziemy się przełączać oczywiście dopiero w przyszłości.) W Volvo przyjęli, że zmiana trybu jazdy ma być łatwa i intuicyjna, podobnie jak dostęp do funkcji na ekranach samochodu. Dlatego nowy EX90 będzie nam wyświetlał to, czego możemy potrzebować w określonej sytuacji. Gdy na przykład będziemy korzystać z jazdy wspomaganej, możliwość powrotu do jazdy manualnej będziemy mieli pod palcem, wyświetloną na wierzchu.
W pełni elektryczny flagowy SUV Volvo ma duży ekran centralny, zapewniający szybki dostęp do wszystkich funkcji, jakie auto oferuje użytkownikowi. Dostęp do nich nowy EX90 ułatwi, bo dopasuje wyświetlane funkcje do sytuacji i naszych działań. Na czas parkowania podsunie nam sterowanie funkcjami czujników i kamer. Gdy ktoś do nas zadzwoni, wyświetli opcje przydatne do obsługi rozmowy. Podczas jazdy system dobierze funkcje kontekstowo i te, według sztucznej inteligencji, przydatne w danej sytuacji wyświetli na pasku ekranu. Mniejszy ekran wyświetla informacje bezpośrednio związane z jazdą, jak prędkość, zasięg, pasy ruchu, tryb jazdy. Jeśli pojawi się potrzeba decyzji kierowcy, odpowiednia funkcja wyświetli się w polu jego widzenia.
Mówi się, że w dzisiejszych czasach największą wartość ma informacja. Jaką wartość ma wobec tego właściwa informacja podana we właściwym czasie i na właściwym miejscu?
– Chcemy, aby Twoje wrażenia z jazdy były skoncentrowane, proste i bezpieczne – mówi Thomas Stovicek, szef UX w Volvo Cars. Żeby nikt nie musiał trudzić się odszukiwaniem w zakamarkach pamięci, przypominamy: UX to User Experience, czyli projektowanie doświadczeń użytkownika. – Obecnie samochód rozumie również swoje otoczenie, a Ciebie lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Dlatego możemy stworzyć jeszcze bezpieczniejszą sytuację, niwelując rozpraszanie nadmiarem informacji – Thomas Stovicek.
Jak nowy EX90 to robi
Nowy poziom rozumienia użytkowników samochodów i otaczającego świata wynika z połączenia zewnętrznych i wewnętrznych czujników samochodu z opracowanym przez Volvo oprogramowaniem i mocą obliczeniową jednostki centralnej samochodu. Konstruktorzy postawili sobie ambitny cel: Nowy EX90 ma odczytać każdą sytuację i na podstawie zebranych danych dostarczyć kierowcy kontekstowych informacji.
Najnowszy zestaw czujników zapewnia pełny dookólny widok otoczenia samochodu, co samo w sobie nie jest nowością. Rzecz w tym, żeby na podstawie zebranych i przetworzonych informacji samochód mógł z wyprzedzeniem zareagować na sytuację wokół niego. Także wtedy, gdy tryb jazdy wspomaganej jest nieaktywny. A kiedy będziemy korzystali z trybu jazdy wspomaganej, nowy EX90 wzmoże aktywność. Będzie nas stale informował o tym, co aktualnie widzi i na podstawie jakich informacji działa. Obok oczywistych obszarów wsparcia, jak kierowanie, pomoc w utrzymaniu stałej prędkości, tryb ten pomaga także w zmianie pasa. Tak, w zmianie pasa ruchu, a nie w jego utrzymaniu, którą to funkcjonalność w przypadku Volvo również traktujemy jak oczywistość.
Jak już wspomnieliśmy, nowy EX90 wcześniej niż przepisy i otoczenie pozwala na jazdę autonomiczną. Kontekstowy interfejs użytkownika na pewno pomoże nam w przestawieniu się na oddanie kierownicy w ręce (ręce?) autonomicznego trybu jazdy.
Przypominamy: Wszystkie puzzle złożą się nam na pełny obraz nowego Volvo EX90 w dniu jego premiery – 9 listopada.
Radek Pszczółka