Seat el-Born jest nie tylko pierwszym elektrycznym samochodem produkcyjnym hiszpańskiej marki, ale także pierwszym takim w Grupie VW. Seat znów otwiera nowy rozdział w historii.
Znów, ponieważ Ibiza także była pierwszym samochodem segmentu B w Grupie VW, który powstał na nowej płycie podłogowej. Tak jest i teraz. Platforma MEB, która posłuży niemieckiemu koncernowi do budowy aut w pełni elektrycznych, zostaje po raz pierwszy wykorzystana przez markę Seat.
El-Born to nazwa zaczerpnięta z jednej z najbardziej rozpoznawalnych dzielnic Barcelony, która stała się źródłem inspiracji dla projektantów. Samochód ma typowo dla marki sportowy charakter, choć jednobryłowe nadwozie przypomina minivana. Warto jednak podkreślić, że sercem pojazdu jest 204-konny silnik elektryczny zasilany zestawem akumulatorów o pojemności energetycznej 62 kWh. Dzięki temu zasięg el-Borna ma wynieść 420 km wg standardów WLTP. Przyspieszenie do 100 km/h ma zająć 7,5 sekundy, choć tu należy się raczej spodziewać rewelacyjnych przyspieszeń w różnych zakresach prędkości. Co więcej, naładowanie akumulatorów do 80 proc. pojemności ma zająć 47 minut.
Oczywiście auto przemyślano w taki sposób, by było przede wszystkim praktyczne. Ogromną zaletą jest wykorzystanie platformy zaprojektowanej od samego początku z myślą o napędzie elektrycznym, zatem umieszczenie dużej baterii nie jest przeszkodą w organizacji przestrzeni. W kabinie zamontowano wygodne fotele kubełkowe dla pasażerów z przodu oraz tradycyjną kanapę z tyłu. Wygospodarowano sporą przestrzeń na bagaże, także w samym wnętrzu, nie tylko w bagażniku.
Seat el-Born prezentuje też drugi poziom jazdy autonomicznej. Pojazd pozwala na częściową automatyzację manewrów i przejęcie kontroli podczas kierowania, przyspieszania i zwalniania. Szczegółów jeszcze nie znamy, ale poznamy je, gdy zadebiutuje w pełni przygotowana do produkcji wersja. Auto będzie można zobaczyć podczas tegorocznego Salonu Samochodowego w Genewie, a produkcję zaplanowano na przyszły rok w niemieckim Zwickau. Tak, w tym samym mieście, w którym pół wieku temu wytwarzano dwusuwowego Trabanta.