Już w skrócie SUV jest określenie Sport, ale nie do końca chodzi o szybkie, bezkompromisowe auto do dynamicznego pokonywania zakrętów i pędzenia z zawrotną prędkością po autostradzie. Jednak właśnie w tym kierunku idzie się coraz częściej, poszukując kolejnych niszy. Czy w taką trafia Seat Ateca FR? Przez kilka dni zastanawiałem się, dla kogo jest ten SUV. Teraz już wiem.
Marka Seat od wielu lat kojarzy się ze sportowym charakterem, a linia FR stanowiła przedsionek do Cupry. Teraz, gdy Cupra oddziela się od marki Seat, specyfikacja FR stanowi tą najbardziej sportową. I początkowo miałem wrażenie, że akurat w modelu Ateca trochę przesadzono. Mam na myśli zawieszenie, które jest zbyt twarde. I to nie w zakresie tłumienia amortyzatorów, czy pracy sprężyn. Coś powoduje, że na nierównościach jest niewygodnie. Dlaczego?
Sprawdzenie specyfikacji samochodu daje jasną odpowiedź. W przeciwieństwie do innych modeli, akurat Ateca FR nie ma zawieszenia sportowego względem innych odmian. Egzemplarz testowy był wyposażony w zestaw amortyzatorów adaptacyjnych i nawet w trybie Comfort… nie jest komfortowy. Gdy wyszedłem z auta i rzuciłem okiem na rozmiar opon, wszystko stało się jasne.
Jeździłem wcześniej Atecą na 18-calowych obręczach i jest idealnie. Czuć sztywność, zwartość samochodu, ale i komfort jest na odpowiednim poziomie. Jeszcze sztywniejsze wydaje się auto na 19-calowych felgach z oponami 225/45 R19. Ale bez przesady. Jednak egzemplarz, który widzicie na zdjęciach, z ogumieniem 245/40 R19 jeździ zupełnie inaczej. A różnica jest tak nieduża.
Owszem, wszystko jest na miejscu – tłumienie na dziurach w porządku, tłumienie na zakrętach wydaje się perfekcyjnie. Ale mocno napompowane, sztywne, sportowe opony Pirelli P Zero wszystko niszczą. Przede wszystkim komfort, z którym sobie kompletnie nie radzą. Wszystko gra kiedy jeździcie dynamicznie, ale gdy opony zachowują się jak wypełnione twardą gumą, resorowanie podczas zwykłej jazdy przypomina podróż na tzw. kapciu. Wszystko tłucze i hałasuje.
W zamian auto klei się do drogi perfekcyjnie, a nawet duże nierówności w zakręcie nie są w stanie wyprowadzić go z równowagi. To samo dotyczy poprzecznych wybojów. Przejście w tryb sportowy zwiera mechanikę do tego stopnia, że Atecą jeździ się jak samochodem sportowym… z wysoko umieszczonym środkiem ciężkości. Reaguje natychmiast na ruchy kierownicą, nie czuć żadnych luzów na linii kierownica-koła.
Moim zdaniem 19-calowe koła nie są, pomimo swojej niekwestionowanej estetyki, warte dopłaty 3300 zł, w przeciwieństwie do zawieszenia DCC, kosztującego 3404 zł. Na mniejszych obręczach Ateca jeździ równie sportowo, a znacznie lepiej radzi sobie na dziurach. Czy taka konfiguracja jest wyłącznie dla estetów? Moim zdaniem tak, bo poza wyglądem nie widzę żadnych sensownych zalet stosowania tak dużych kół. Tym bardziej, że te felgi idealnie komponują się z lakierowanymi, sportowymi zderzakami.
Mocny i ekonomiczny napęd
Sporo napisałem o zawieszeniu, więc przejdźmy do tematu napędu. A ten jest godny uwagi. 2-litrowy silnik TSI generuje 190 KM mocy i 320 Nm maksymalnego momentu obrotowego, który pojawia się już przy 1500 obr./min. W połączeniu z siedmiobiegowym automatem DSG daje dynamikę znacznie powyżej oczekiwań.
Każde mocniejsze wciśnięcie gazu powoduje szybki przyrost prędkości, a obroty są bez znaczenia. Silnik zawsze jest gotowy do akcji. Przyspieszenie może nie wciska w fotel, ale imponująco szybko wskazówka prędkościomierza idzie w prawo. Skrzynia biegów DSG pracuje lepiej niż kiedykolwiek. W trybie sportowym inteligentnie, bez zbędnego zbijania i utrzymywania przełożeń jak jeszcze kilka lat temu. W trybie ekonomicznym silnik praktycznie nie przekracza 1800 obr./min. Szybkość kickdownu zasługuje na wysoką ocenę.
Jak na tę moc i dynamikę, Ateca FR 2.0 TSI jest oszczędna. Przy prędkości 90 km/h uzyskałem wynik 6,3 l/100 km. Przy 140 km/h co prawda spalanie zwiększyło się do 10,5 l/100 km, ale jak na tak dynamiczny napęd to jeszcze nie jest zła wartość. W mieście spokojnie zmieścicie się w 9 l/100 km, pod warunkiem, że będziecie jeździć łagodnie. Średnio Ateca spala ok. 8,5 l/100 km, co uważam za bardzo dobry wynik.
Dopełnieniem całości jest superszybki, sprawny napęd na cztery koła 4Drive. Jego działanie opiera się na dołączaniu tylnej osi w razie konieczności, ale w praktyce działa jak napęd stały. Cały czas czuwa i nie trzeba czekać na tył aż zostanie dopięty. Jest do dyspozycji cały czas. 4Drive sprawia, że kombinacja adaptacyjnego zawieszenia, szerokich opon i mocnego silnika jest naprawdę świetna, tylko… po co?
Czy sportowy SUV może być wszechstronny?
Od SUV-a oczekuję przede wszystkim wszechstronności. Tymczasem Ateca FR na takich kołach nie nadaje się na złe drogi. Za to nadwozie jest na piątkę. Przestronność jest ponad normę. Zwłaszcza na tylnej, wygodnej kanapie, pasażerowie mogą się wygodnie rozsiąść. A przecież Ateca nie jest tak duża jak na przykład Hyundai Santa Fe. Tymczasem miejsca jest praktycznie tyle samo. Pasażerowie mogą teraz korzystać z dwóch gniazd USB.
Seat przygotował nowy, wirtualny kokpit. Jest to opcja wymagająca dopłaty 1702 zł. Można zmieniać rodzaj wyświetlanych informacji, powiększyć na cały 10,5-calowy ekran mapę nawigacji, a także niemal całkowicie wyłączyć wskazania, zostawiając tylko prędkościomierz cyfrowy z informacją o włączonym biegu. Wskaźniki są czytelne i wyglądają ładnie, tak samo jak ekran systemu multimedialnego z intuicyjną obsługą.
Co do ergonomii auta czy pozycji za kierownicą, nie mam żadnych zastrzeżeń. Podoba mi się nieduże, sportowe koło kierownicy, a także sportowe fotele z długimi siedziskami i mocno wyprofilowanymi oparciami. Pod ręką są niezbędne schowki, wygodny podłokietnik oraz wszystkie przyciski do obsługi auta. Jedyne, co mi nie odpowiada, to wykończenie wnętrza lakierowanymi elementami z plastiku. Zwłaszcza na tunelu środkowym, gdzie szybko zbiera się kurz.
Bagażnik Ateki jest zaprojektowany wzorowo. Klapa unosi się na odpowiednią wysokość, a sam bagażnik jest głęboki, szeroki i kształtny. Ma pojemność 485 litrów, niezbędne oświetlenie i haczyki, a także podwójną podłogę czy opcjonalny organizer, umożliwiający przewożenie mniejszych przedmiotów bez obaw o przemieszczanie się ich po całej przestrzeni. Oparcia kanapy składają się na płasko za pociągnięciem dźwigni, po czym uzyskujemy przestrzeń o pojemności 1579 litrów. Jedyne, co uważam za rzecz do poprawy, to sztywna półka bagażnika. Praktyczniejsza jest zwijana roleta, zwłaszcza w SUV-ie, w którym można przewieźć coś dużego. Z drugiej jednak strony półka daje większe poczucie bezpieczeństwa, że w razie wypadku nic z bagażnika nie przedostanie się do kabiny.
Samochód w wersji FR z silnikiem 2.0 TSI kosztuje 138 100 zł i jest to najdroższa obok Xcellence specyfikacja Ateki. O 16 200 zł droższa od przednionapędowego 1.5 TSI o mocy 150 KM oraz o 8200 zł więcej od diesla o tej samej mocy. Nie jest to cena wygórowana, zwłaszcza jak na tak przestronne, funkcjonalne i dynamiczne auto. Moim zdaniem to jeden z najlepszych SUV-ów w swojej klasie, a także idealna propozycja dla osób, które oczekują auta zwartego, niemal sportowego. Warto zamówić jako opcję adaptacyjne amortyzatory, ale pozostańcie przy standardowych obręczach kół. Warto kupić tę wersję Ateki także ze względu na napęd na cztery koła, bo tylko z tym silnikiem Seat go łączy. No i wygląd – to jest to!
Testowany egzemplarz: | Seat Ateca 2.0 TSI DSG 4Drive | |
Silnik i napęd |
||
Układ i doładowanie: | R4 | |
Rodzaj paliwa: | Benzyna | |
Ustawienie: | Poprzecznie, z przodu | |
Rozrząd: | DOHC 16V | |
Objętość skokowa: | 1984 cm3 | |
Moc maksymalna: | 190 KM przy 4200-6000 rpm | |
Moment maksymalny: | 320 Nm przy 1500-4100 rpm | |
Skrzynia biegów: | Automatyczna, 7-biegowa | |
Typ napędu: | Na cztery koła | |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | |
Hamulce tylne: | Tarczowe | |
Zawieszenie przednie: | Niezależne, kolumna MacPhersona | |
Zawieszenie tylne: | Wielowahaczowe | |
Układ kierowniczy: | Zębatkowy, wspomagany elektrycznie | |
Średnica zawracania: | 10,8 m | |
Koła, ogumienie przednie: | 245/40 R19 | |
Koła, ogumienie tylne: | 245/40 R19 | |
Masy i wymiary |
||
Typ nadwozia: | SUV | |
Liczba drzwi: | 5 | |
Długość: | 4363 mm | |
Szerokość: | 1841 mm | |
Wysokość: | 1615 mm | |
Rozstaw osi: | 2638 mm | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 55 l | |
Pojemność bagażnika: | 485-1579 l | |
Masa własna: | 1536 kg | |
Ładowność maksymalna: | 540 kg | |
Osiągi | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 7,1 s | |
Prędkość maksymalna: | 212 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | 8,6 l/100 km | 9,0 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | 5,9 l/100 km | 6,3 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 6,1 l/100 km | 8,5 l/100 km |
Emisja CO2: | 156 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 gwiazdek | |
Cena |
||
Cena wersji FR: | od 121 700 zł | |
Cena modelu od: | od 81 700 zł | |
Wersja silnikowa od: | od 138 100 zł |