Wraz z Hyundaiem Kia postanowiła zaatakować rynek europejski kompaktami, które zrewolucjonizują postrzeganie koreańskiej motoryzacji. Od tej pory samochody tych marek nie miały się już kojarzyć z tanimi produktami niskiej jakości, a wręcz przeciwnie. Duży w to wkład ma prezentowana pierwsza generacja Kii cee’d. Czy po 4 latach od zakończenia produkcji warto zainteresować się tym modelem?
Kia cee’d to wspólny z Hyundaiem projekt kompaktowego samochodu, czego efektem jest także bliźniaczy i30. Auto zadebiutowało na rynku w 2006 roku i było produkowane do 2012, gdy zastąpiła go druga generacja. Pięciodrzwiowe nadwozie mierzy 4235 mm długości przy rozstawie osi wynoszącym 2650 mm. Po liftingu w 2009 roku wydłużono je do 4260 mm. Wnętrze jest więc wystarczająco jak na ten segment przestronne przy nie najgorszym bagażniku o pojemności 340 litrów. Kokpit zaprojektowano zachowawczo, w stylu typowym dla koreańskich samochodów. Materiały to mieszanka szarego i srebrnego tworzywa, spasowanego bardzo dobrze. W przeciwieństwie do Hyundaia i30, podświetlenie zegarów czy panelu środkowego jest żółte, a nie niebieskie, zatem nie męczy podczas nocnych podróży. Wersja kombi jest znacznie dłuższa od hatchbacka (4470 mm) i ma duży, 534-litrowy bagażnik.
Jeżeli chodzi o nadwozie, to niestety w starszych samochodach może pojawiać się korozja i to w wielu miejscach. Głównie na krawędziach, klapie bagażnika czy na dole drzwi. Nietrwałe okazały się uszczelki drzwi, które mogą powodować przecieki wody do wnętrza. Wady lakieru to także nic specjalnego, ale to wszystko dotyczy wersji przedliftowych z lat 2006-2007.
Do napędzania auta posłużono się dość szeroką gamą silników benzynowych i diesli. Sprawdzone konstrukcje w żadnym wypadku nie zawodzą, niezależnie od rodzaju zasilania. Tylko dwulitrowe motory mają paski rozrządu, które zalecamy wymieniać co 135 tys. km (benzynowy) i co 160 tys. km (diesel). Pozostałe mają łańcuch rozrządu. Sporadycznie zdarza się, że eksploatowane w mieście motory benzynowe 1.4 i 1.6 mogą mieć ten łańcuch rozciągnięty, ale nie skutkuje to niczym złym poza koniecznością jego wymiany. Po zakupie warto to skontrolować w serwisie, ponieważ nadmierne wydłużenie łańcucha będzie źle wpływało na pracę silnika.
Najpopularniejsze na naszym rynku są benzynowe 1.6 o mocy 126 KM lub diesle o tej samej pojemności, o mocy 90 lub 115 KM. Spotyka się także benzynowe silniki 1.4, które dzięki 109 KM również są dobrym źródłem napędu tego niezbyt ciężkiego samochodu. Nie ma co liczyć na ekonomię na poziomie dzisiejszych silników GDI, ale i tak benzynowe motory DOHC spokojnie mieszczą się w klasowych normach ze spalaniem 6-9 l/100 km, zależnie od warunków jazdy. Oszczędniejsze są oczywiście diesle, którym wystarczy około 4-6 l oleju napędowego. Samochody marki Kia z tego okresu znacznie rzadziej niż europejskie są wyposażone w filtry DPF, a nawet jeżeli, to są to zwykle bardzo proste układy.
Warto jeszcze dodać, że silniki benzynowe są odporne na zasilanie gazowe, pod warunkiem, że mówimy o dobrej jakości instalacji. Jako, że Kia sprzedaje oficjalnie samochody wyposażone w systemy LPG, zajmuje się również ich serwisem, a to także świadczy o dobrym fabrycznym przystosowaniu elementów silnika do współpracy z tym paliwem.
Zawieszenie Kii cee’d jest poprawnie zestrojone na nasze drogi. Kolumny resorujące MacPherson z przodu oraz układ wielowahaczowy z tyłu pozwalają pewnie jechać nawet z dużymi prędkościami po nierównościach, ale koreański producent nie przesadził w żadnym wypadku z nadmiarem sportowych wrażeń. Można nawet powiedzieć, że zupełnie ich brakuje, pomimo iż auto jeździ bardzo bezpiecznie. Natomiast dzięki temu, oferuje sporo komfortu. Niestety zawieszenie nie jest zbyt trwałe i trzeba je co kilkadziesiąt tysięcy kilometrów serwisować, co dotyczy zwłaszcza łączników stabilizatora, tulei gumowych oraz przednich wahaczy.
Tylna oś nie sprawia dużych problemów, natomiast warto przynajmniej raz na dwa lata skontrolować zbieżność wszystkich kół. Jeżeli z okolicy tyłu słychać jakieś niepokojące dźwięki, to winne nie zawsze jest zawieszenie, a zwykle zapieczony hamulec postojowy. Powód tego stanu rzeczy jest prozaiczny – niezwykle trwały bębnowy układ hamulcowy sprawia, że rzadko się do niego zagląda, a to powoduje gromadzenie się dużych ilości zanieczyszczeń. Dość szybko zużywają się łożyska kół, a po przebiegu 200-250 tys. km trzeba się liczyć z koniecznością naprawy przekładni kierowniczej.
Elektryka i osprzęt Kii cee’d są z reguły dość solidne, ale jest kilka wpadek i przypadłości typowych dla tego modelu. Jedną z powszechnych awarii jest zawieszanie się odtwarzacza płyt kompaktowych. Inną jest popsuty silnik regulujący nawiewy powietrza, co objawia się zaburzonym ogrzewaniem lub chłodzeniem. Jedynym rozwiązaniem jest jego wymiana.
W rankingu niezawodności TÜV, w kategorii samochodów 4- i 5-letnich, Kia cee’d plasuje się na dopiero na 100. miejscu, już w grupie samochodów o sporej awaryjności. Przy średniej usterkowości dla takich aut na poziomie 13,2 proc., Kia odnotowuje wynik 15,7 proc. Niewiele lepiej jest w przypadku oceny samochodów 6- i 7-letnich – średnia to 19,1 proc., wynik cee’da to 22 proc. i 83. pozycja w rankingu.
Kia cee’d, uczciwie mówiąc, nie należy do samochodów szczególnie niezawodnych o czym świadczy duża liczba niegroźnych dolegliwości. Jednak co do trwałości auta nie można mieć zastrzeżeń. Niezmiernie rzadko zdarzają się usterki, które powodowałyby unieruchomienie samochodu, a żaden z silników nie ma wad fabrycznych, które obciążałyby użytkownika wysokimi kosztami napraw. To mocna strona tego modelu.
Kolejną są atrakcyjne ceny. Nawet najdroższe egzemplarze wycenia się na 30-35 tys. zł i mowa tu o rocznikach 2011-2012. Za samochody od rocznika 2008 – czyli polecane przez nas – trzeba zapłacić minimum 15-20 tys. zł. Na rynku jest sporo aut flotowych, co nie musi być wadą pod warunkiem, że były odpowiednio serwisowane. Jeżeli firma nie dokonywała przeglądów w autoryzowanej stacji obsługi, należy być czujnym i ostrożnym, ponieważ w ten sposób mogła zbyt oszczędnie podchodzić do eksploatacji danego egzemplarza.