Kia Optima czwartej generacji przeszła w ubiegłym roku facelifting i pod maskę trafił zupełnie nowy silnik Diesla o mniejszej pojemności i mocy. Czy wystarczający do tak dużego samochodu? Czy wystarczająco sprawny na trasę?
Kia Optima to moim zdaniem idealny samochód właśnie na długie dystanse. Długie i szerokie nadwozie oferuje mnóstwo przestrzeni wewnątrz dla czwórki, a nawet piątki pasażerów. Kierowca siedzi w wygodnych, obszernych fotelach w doskonałej pozycji za sportowo ukształtowaną kierownicą mając przed oczami czytelną do bólu deskę rozdzielczą. Prostą, przejrzystą, a jednocześnie wykonaną wzorowo, z dobrej jakości materiałów.
Ekran multimediów o przekątnej 7 cali wbudowany po „staroświecku” w kokpit pomimo tego faktu znajduje się na jednej wysokości ze wskaźnikami. Te są dwiema dużymi, okrągłymi tarczami w stylu klasycznym z umieszczonym pośrodku równie czytelnym monitorkiem komputera pokładowego o przekątnej 4,3 cala. Przyciski na kierownicy uporządkowano logicznie, obsługa fantastycznie grającego audio firmy Harman/Kardon jest dziecinnie prosta, a guziki odpowiadające za samą jazdę zgrupowano na konsoli pomiędzy fotelami, przy dźwigni skrzyni biegów. Pod ręką kierowcy wygospodarowano kilka praktycznych schowków na napoje czy urządzenia przenośne. Podłokietnik jest szeroki, znajduje się na odpowiedniej wysokości.
Pasażerowie tylnych siedzeń też nie mogą narzekać. Mają przestronną, wygodną kanapę, mogą ładować urządzenia przenośne i cieszyć się osobnymi kanałami wentylacyjnymi. Przestrzeni jest mnóstwo, zarówno na nogi jak i głowę. Montaż fotelików dla dzieci nie jest łatwy pomimo dobrze wyeksponowanych zaczepów isofix. Niestety umieszczono je zbyt wysoko.
552-litrowy bagażnik mógłby być wzorcem pod względem zagospodarowania przestrzeni. Jest długi i szeroki, ma podwójną, „łamaną” podłogę z ogromnymi schowkami pod nią. Sama podłoga może służyć jako przegródka, która odpowiednio do przewożonych przedmiotów zmniejszy przestrzeń. Jakby tego było mało, w opcji jest organizer, którym można tę przestrzeń niemal dowolnie ograniczyć. Na szynach znajdują się przesuwne ucha do montażu ładunku. Dostępna jest też siatka, która oddziela bagażnik od kabiny, a połączenie obu obszarów jest o tyle łatwe, że wystarczy pociągnięcie niedużej dźwigienki. Zwijaną roletę można schować pod podłogą.
Płynąc po dziurach
Kolejnym atutem Kii Optimy w trasie jest zawieszenie – kojąco komfortowe, choć wyważone na tyle, że i zakręty nie są dla niej problemem. Nie buja jak spokrewniony z nią Hyundai i40, który jest raczej samochodem na prostą, w łukach lepiej radzi sobie Optima. Prowadzi się pewnie, neutralnie, bez żadnych nieprzewidzianych zachowań, a systemy przeciwpoślizgowe działają łagodnie. Tłumienie jest dobrane kompromisowo, więc mamy wszystko na raz, ale bardziej ukierunkowane na komfort jazdy niż dynamikę.
Komfort wspomagają systemy bezpieczeństwa, takie jak świetnie pracujący asystent pasa ruchu. Jest on wyposażeniem standardowym od wersji testowej L. Podobnie jak system ostrzegania o zmęczeniu kierowcy, który działa chyba najlepiej ze wszystkich aut jakimi w życiu jeździłem. Dodajmy do tego światła diodowe z doświetlaniem zakrętów i przydatne w zimie podgrzewanie foteli i kierownicy i mamy auto kompletne. Ale co z tym małym dieslem?
Mały diesel sobie radzi
Tu początkowo miałem obawy o jego zmniejszoną ze 141 do 136 KM moc. Stracił też 20 Nm momentu obrotowego, którego maksymalna wartość 320 Nm jest dostępna w zakresie 2000 – 2250 obr./min (wcześniej od 1750 do 2500 obr./min). Spadły parametry, spadły i osiągi. Auto przyspiesza gorzej według danych katalogowych, a różnica w spalaniu jest symboliczna na korzyść nowszej jednostki.
Faktycznie, nie jest to rakieta. Przyspieszenie jest jednak dobre m.in. za sprawą siedmiobiegowego, dwusprzęgłowego automatu (dopłata 7000 zł), którego komfort pracy można porównać z najlepszymi przekładniami hydrokinetycznymi. Zmienia biegi miękko, łagodnie, ale i szybko. W trybie manualnym nie zwleka ani z redukcją ani z włączeniem wyższego przełożenia.
Do prędkości 120-130 km/h mały silnik dobrze zabiera się do pracy i nadaję Optimie odpowiednią dynamikę. Powyżej tych prędkości podchodzi raczej leniwie do przyspieszania, więc na autostradzie warto utrzymywać prędkość dopuszczalną i z niej nie schodzić jeśli nie jest to niezbędne. Nie ma co liczyć na szybkie jej nabranie po zwolnieniu. Prawda jest jednak taka, że w 80 proc. sytuacji drogowych mocy i momentu jest przynajmniej wystarczająco.
Za to zużycie paliwa może zaskoczyć nawet właścicieli diesli. Przy 140 km/h wystarczy mu 7,6 l/100 km co przekłada się na 900 km zasięgu. W próbie przy 90 km/h uzyskałem wynik 4,2 l/100 km, a jadąc zwykłą drogą krajową zgodnie z przepisami zszedłem do równych 4 l/100 km. Tu już mówimy o zasięgu ok. 1700 km! W mieście też nieźle, bo Optima spaliła 6,5 l/100 km. Z zadania bycia ekonomiczną, nowa jednostka wywiązuje się znakomicie.
Podsumowując tę wersję silnikową – dla wymagających kierowców jest za słaba i tu lepszym wyborem jest benzyniak o tej samej pojemności 1.6 T-GDI, którego moc maksymalna to 180 KM i jest bardzo żwawy jak na tę wielkość i zaskakująco ekonomiczny. Taki przynajmniej był w Kii Sportage. Jeśli zależy wam na normalnej jeździe, zgodnie z ograniczeniami, nie ciśniecie auta do oporu, diesel jest w zupełności wystarczający, a także niezwykle ekonomiczny, zwłaszcza w trasie, na którą Optima została stworzona. I jeśli uważacie, że trochę przesadzam, odeślę was do testu kompaktowego Hyundaia i30 Wagon 1.6 CRDi, który tylko w mieście spalił mniej oleju napędowego od znacznie większej Kii.
[youtube]https://youtu.be/QGGykxrHU-I[/youtube]
Testowe auto bez dodatkowych opcji wyposażenia, ale z automatem kosztuje 123 990 zł. Natomiast podobnie wyposażona odmiana benzynowa 2.0 o mocy 163 KM to wydatek 109 990 zł ze skrzynią manualną. Lepszą propozycją jest benzynowe 1.6 T-GDI z tym samym automatem, kosztujące 116 990 zł. Jednak żaden silnik benzynowy nie będzie tak ekonomiczny jak diesel, zwłaszcza ten.
Silnik i napęd: |
||
---|---|---|
Układ i doładowanie: | R4, turbo | |
Rodzaj paliwa: | olej napędowy | |
Objętość skokowa: | 1598 cm3 | |
Moc maksymalna: | 136 KM przy 4000 rpm | |
Moment maksymalny: | 320 Nm przy 2000 rpm | |
Skrzynia biegów: | 7-biegowa, automatyczna | |
Typ napędu: | przedni | |
Hamulce przednie: | tarczowe wentylowane | |
Hamulce tylne: | tarczowe | |
Zawieszenie przednie: | kolumny MacPherson | |
Zawieszenie tylne: | wielowahaczowe | |
Koła, ogumienie: | 215/55/R17 | |
Masy i wymiary: |
||
Typ nadwozia: | kombi | |
Liczba drzwi: | 5 | |
Masa własna: | 1560 kg | |
Ładowność: | 590 kg | |
Długość: | 4855 mm | |
Szerokość: | 1860 mm | |
Wysokość: | 1470 mm | |
Rozstaw osi: | 2805 mm | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 70 l | |
Pojemność bagażnika: | 552 l | |
Osiągi: | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 11,8 s | |
Prędkość maksymalna: | 193 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | 4,7 l/100 km | 6,5 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | 4,0 l/100 km | 4,2 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 4,3 l/100 km | 6,2 l/100 km |
Zużycie paliwa (autostrada): | — | 7,6 l/100 km |
Emisja CO2: | 112 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 gwiazdek (2015 r.) | |
Cena: | ||
Model od: | 95 990 zł | |
Diesel od: | 102 990 zł | |
Samochód testowy od: | 123 990 zł |