Klienci zdecydowani na zakup Suzuki SX4 S-Cross, mają obecnie do wyboru dwie wersje silnikowe. Model z silnikiem benzynowym 1,4 Mild Hybrid testowałem w lutym 2022 i opisałem w materiale Nowe Suzuki SX4 S-Cross – test crossovera stworzonego dla kierowcy.. Aktualnie zapraszam do poznania wersji z klasyczną hybrydą HEV. Oto test Suzuki SX4 S-Cross Strong Hybrid
Obecnie oferowane Suzuki SX4 S-Cross ma od roku nową, bardziej atrakcyjną formę nadwozia. We wspomnianym teście wersji 1,4 Mild Hybrid dokładnie prezentowałem to auto, opisując wszystkie cechy modelu. Ponieważ test Suzuki SX4 S-Cross Strong Hybrid, dotyczy jedynie nowego układu napędowego, nie będę dokładnie prezentował bryły nadwozia. Wszystkich zainteresowanych zapraszam do materiału Nowe Suzuki SX4 S-Cross – test crossovera stworzonego dla kierowcy.
Przypomnę jedynie, że Suzuki SX4S-Cross ma obecnie stylizację przejętą od modelu Across*, przez co wydaje się jego mniejszym wcieleniem. Warto też zauważyć, że mimo wizualnie większego nadwozia niż wcześniejszy SX4 S-Cross, obecny model ma te same wymiary. Mamy więc długość 4300 mm, szerokość 1785 mm, wysokość 1585 mm, a prześwit wynosi 175 mm.
*Dokładny test modelu Across opisywałem w lecie w materiale Test Suzuki ACROSS, prestiżowego hybrydowego SUV-a oraz w zimie w tekście Suzuki Across – test hybrydy plug-in w zimne dni.
Wnętrze nowego SX4 S-Cross – dostrzegalne zmiany
Tak jak w przypadku nadwozia, model oferowany od roku ma całkowicie przeprojektowane wnętrze. Obecnie, szeroki kokpit utrzymany jest w trójwymiarowej stylistyce, a falista linia poprowadzonej na całej długości deski rozdzielczej, poszerza wizualnie kabinę. O zaawansowaniu technicznym świadczy nowoczesny, 9-calowy ekran dotykowy obsługujący bezprzewodową łączność ze smartfonem i prezentujący informacje dotyczące stanu auta.
Co ważne, w Suzuki S-Cross już od drugiego poziomu wyposażenia mamy automatyczną klimatyzację dwustrefową.
Uwagę zwracają też ergonomiczne fotele. Są one tapicerowane po bokach syntetyczną skórą, a na środku mają materię w charakterystyczne sploty. Ta tapicerka dodatkowo podkreśla naturę auta, który nie boi się przygód.
Warto również zwrócić uwagę na tylne miejsca siedzące. W wersji Premium , Elegance i Elegance Sun dostępne jest regulowanie oparcia tylnej kanapy. Taka regulacja oparcia tylnej kanapy (są dwie pozycje oparcia) pozwala zwiększyć komfort jazdy lub zmaksymalizować przestrzeń ładunkową.
Bagażnik – prosta forma i duża użyteczność
W przypadku przestrzeni bagażowej, w wielu modelach dane liczbowe nie oddają pełnej użyteczności. Co z tego bowiem, że kufer ma dużą pojemność, skoro liczne załamania ograniczają możliwości ładunkowe. Możemy wówczas przewieźć sporo piasku, czy rozdrobnionego styropianu, ale walizki nie wpakujemy, gdyż ograniczą to ścianki boczne.
W prezentowanym Suzuki S-Cross jest inaczej. Bagażnik o pojemności 430 litrów ma idealnie proste ściany boczne (dodatkowo są dwie kieszenie po obu stronach). Pozwala to umieścić w bagażniku przedmioty o różnych gabarytach.
Hybryda HEV w Suzuki, czyli Strong Hybrid
Opisywana wcześniej hybryda MildHybrid jest wersją w której napęd elektryczny jest jedynie uzupełnieniem spalinowego. Mały akumulator, umieszczony pod siedzeniem pasażera, zapewnia jednie „zastrzyk energii” dostarczany silnikowi spalinowemu. Zgromadzona w akumulatorze energia jest wykorzystywana do uruchamiania silnika w systemie start&stop i chwilowej pomocy podczas przyspieszania.
W wersji Strong Hybrid mamy zupełnie inne rozwiązanie. Ten model jest już klasyczną hybrydą. Składa się on z czterocylindrowego, wolnossącego silnika benzynowego 1.5 Dualjet z bezpośrednim wtryskiem paliwa o mocy 102 KM, współpracującego z silnikiem elektrycznym. Jednostka elektryczna dostarcza dodatkową moc 33 KM.
Do napędu silnika elektrycznego wykorzystywana jest energia elektryczna, która jest magazynowana w litowo-jonowym akumulatorze o napięciu 140V i pojemności 840 Wh. Łączna moc układu to 116 KM.
Taki układ oznacza, że samochód może przez pewien czas jechać wyłącznie na silniku spalinowym.
Jak często jedziemy bez zasilania benzyną?
Ciekawe badania przeprowadziły na przełomie 2020 i 2021 zespoły naukowe Politechniki Poznańskiej oraz Politechniki Krakowskiej. Sprawdzano efektywność energetyczną klasycznej hybrydy HEV w samochodzie segmentu B. Wprawdzie Suzuki SX4 S-Cross Strong Hybrid nie jest modelem tej klasy, ale z pewnością różnice badań nie będą diametralnie różne. Tym bardzie, że w obu przypadkach do badań wykorzystano opisywany układ napędowy.
Eksperci Politechniki Poznańskiej wykazali, że hybrydowe auto może nawet przez 77,6% czasu jazdy i przez 66,1% pokonanej trasy, poruszać się w trybie elektrycznym. Taki wynik naukowcy uzyskali podczas jazdy po mieście w trybie ECO.
Co więcej, badanie pokazuje, że również w dynamicznym trybie POWER, tryb elektryczny jest wykorzystywany bardzo efektywnie – najlepsze wyniki, jakie uzyskał w mieście, to 76,8% czasu jazdy i 61,1% przejechanej drogi.
Badania Politechniki Krakowskiej wykazały, że wersja Hybrid oszczędza paliwo nie tylko w mieście, z czego hybrydy są znane od wielu lat. Również na drogach podmiejskich i krajowych, w dużym stopniu wykorzystywana jest hybryda..
W mieście model hybrydowy poruszał się w bezemisyjnym trybie elektrycznym (EV) przez 69,1% czasu jazdy. Na terenach podmiejskich, silnik spalinowy był wyłączony przez 57,3% czasu. Średnio samochód korzystał z trybu EV przez 51,9% czasu jazdy.
Pod względem dystansu pokonanego wyłącznie na silniku elektrycznym, model najlepiej wypadł w mieście (54,8%) i na drogach podmiejskich (52,9%). W całym teście przejechał w trybie elektrycznym 23,7 km z 73,04 km, co stanowi 32,5% trasy.
Test Suzuki SX4 S-Cross Strong Hybrid, czyli sprawdzam
Z zewnątrz, model Strong Hybrid nie różni się niczym od wersji Mild Hybrid, więc nie podchodząc do samochodu nie będziemy mogli ich odróżnić. Także w środku obydwie wersje są identyczne. Jedyną odmiennością jest bagażnik, gdyż wspomniana bateria zamontowana z tyłu ograniczyła jego pojemność ładunkową z 430 do 293 litrów.
Podczas jazd są to jednak dwa zupełnie inne pojazdy.
Hybryda HEV, a taką jest Strong Hybrid, faktycznie jak wykazały badania naukowców z Politechnik bardzo często wykorzystuje silnik elektryczny. Tyle tylko, ze trzeba się nauczyć jeździć tym modelem. Dokładnie to należy się nauczyć jazdy hybrydą, gdyż jest ona nieco odmienna od tradycyjnej wersji spalinowej.
Przekonałem się o tym jadąc po odbiorze samochodu na trasie Warszawa-Kraków. Dane katalogowe wskazują prędkość maksymalną 175 km/h i przyspieszenie do „setki” wynoszące 12,7 sek. Już z samych tych danych wynika, że nie jest to rączy mustang.
Ponieważ musiałem być szybko w Krakowie jechałem dynamicznie i na wyższych obrotach silnika. Zużycie paliwa wyniosło wtedy 6,9 l/100 km. Wprawdzie nie jest to szokująca wartość, gdyż wg katalogu zużycie przy bardzo szybkiej jeździe wynosi 6,2 l/100 km, ale czułem, że można jechać oszczędniej. Faktycznie, gdy jechałem tydzień później trasą Kraków-Warszawa, a jechałem delikatnie bez dynamicznych przyspieszeń, zużycie wynosiło 4,8-5,2 l/100 km. Także w tym przypadku przekroczyłem dane katalogowe, gdyż wg danych WLTP zużycie przy wysokich prędkościach wynosi 4,6 l/100 km.
Test Suzuki SX4 S-Cross Strong Hybrid w mieście
Jak wspomniałem jazda hybrydą to styl jazdy którego trzeba się nauczyć.
– Po pierwsze nie należy gwałtownie dodawać gazu, gdyż wówczas pracuje głównie silnik spalinowy.
– W chwili gdy jedziemy z góry należy ściągnąć nogę z pedału przyspieszenia.
– Po trzecie zaś musimy „czytać drogę”.
To rajdowe określenie, w tym wypadku oznacza jak najmniej używać hamulca i następnie rozpędzać auto. W mieście typowym przykładem tego jest jazda między światłami na skrzyżowaniach, gdzie staramy się swobodnie toczyć zamiast przyspieszać/hamować. Gdy zaczniemy jeździć w opisany sposób, wówczas faktycznie silnik spalinowy będzie rzadko pracował. W efekcie tego jazda będzie cicha i ekonomiczna. Jak sprawdzałem, Suzuki SX4 S-Cross Strong Hybrid zużywał w mieście 4,8 – 5,3 l/100 km.
Dla kogo?
Z pewnością nazwa Strong może sugerować moc i potęgę. Jednakże test Suzuki SX4 S-Cross Strong Hybrid wykazał, że model ten nie aspiracji „mocarza w rodzinie Suzuki”. Jego prędkość maksymalna to 175 km/h, a przyspieszenie 12,7 sekundy. Jest to zatem o 20 km/h mniej niż wersja benzynowa i ponad 2 sekundy wolniej podczas przyspieszania. Nazwa Strong sugeruje zatem podążanie w kierunku, w którym dąży współczesna motoryzacja, czyli do komfortu i ekologii. Komu można polecać ten model? Najlepiej osobiście sprawdzić podczas jazd testowych w salonie sprzedaży, który model nam bardziej odpowiada.
Bogusław Korzeniowski
