Fiat 500X 1.0 Turbo 120 KM FWD City Cross – nowy wygląd, nowe serce [wideotest]

Fiat 500X nie jest może częstym widokiem na polskich ulicach, ale w swoim rodzimym kraju – we Włoszech – jest bestsellerem. Cała Europa pokochała go takiego, jakim był, ale mimo to przyszedł czas na drobne zmiany. Miałem okazję sprawdzić czy na lepsze oraz przetestować samochód z zupełnie nowym silnikiem 1.0 Turbo.

Co się zmieniło w Fiacie 500X?

Przede wszystkim reflektory i tylne lampy. Teraz zgodnie z tym, co miało miejsce w modelu 500, są wyposażone standardowo w światła diodowe – z przodu do jazdy dziennej, z tyłu jako pozycyjne – w kształcie niedomkniętych pierścieni. Reflektory mogą być teraz w pełni diodowe, co kosztuje dodatkowe 2500 zł. Przedni grill dostał nowy, poziomy element chromowany, przemodelowano także zderzaki.

We wnętrzu otrzymaliśmy nowy wyświetlacz komputera pokładowego, który dominuje nad pozostałymi wskaźnikami. Jest także nowa kierownica, ale wciąż nie poprawiono jej ramion, które nadal uznaję za zbyt grube i niewygodne. Każdy Fiat 500X jest seryjnie wyposażony w zestaw multimedialny UConnect z 7-calowym ekranem oraz kompatybilny z Android Auto i Apple Car Play.

Warto jeszcze wspomnieć o uproszczeniu wersji wyposażenia – teraz są trzy. Dla osób szukających przede wszystkim samochodu taniego i miejskiego, przygotowano specyfikację Urban. Wersja City Cross – jak testowy egzemplarz – to samochód dla tych, którzy czasami szukają przygód poza miastem, natomiast Cross jest tą najbardziej uterenowioną i jedyną, która jest oferowana z napędem na cztery koła.

Co się nie zmieniło w Fiacie 500X?

Przede wszystkim zaskakująco przestronne i funkcjonalne wnętrze jak na crossovera stylizowanego na Fiata 500. Auto pomieści cztery dorosłe osoby, w tym dwie będą dość wygodnie podróżowały z tyłu pod warunkiem, że żadna z nich nie przekracza wzrostu 180 cm. Przednie fotele są wygodne i zapewniają bardzo dobre podparcie boczne, choć brakuje mi seryjnie montowanego podłokietnika. Tylnej kanapie można zarzucić jedynie bardzo głęboko schowane zaczepy pasów bezpieczeństwa. Zapinanie fotelików jest przez to dość trudne. Brakuje też choć jednego gniazda USB dla osób siedzących z tyłu.

Kierowca ma odpowiedni zakres regulacji kierownicy i właściwą widoczność, również przez duże lusterka. Ma do dyspozycji także kilka praktycznych schowków, w tym aż dwa zamykane po stronie pasażera. Obsługa auta jest łatwa, intuicyjna i nie wymaga zbyt wiele nauki, natomiast trochę czasu potrzeba na przyzwyczajenie się do bardzo wielu funkcji komputera pokładowego. Momentami można się pogubić, ale Fiat zawsze bogato uzbrajał to urządzenie. Moim zdaniem jakość wykonania stoi na wysokim poziomie, choć w tym zakresie akurat nic się nie zmieniło. Nie podoba mi się natomiast zaślepka na tunelu środkowym. W wersji Cross znajduje się tu okrągły przełącznik wyboru trybów jazdy.

Bagażnik ma 350 litrów pojemności i bardzo rozsądnie zaprojektowano jego kształt. Po złożeniu oparć kanapy uzyskujemy dokładnie 1000 litrów przestrzeni. Niestety nie tworzą one płaskiej podłogi.

Nowy silnik FireFly Turbo

Właściwie to dwa nowe silniki, bo mniejszy ma trzy cylindry i z pojemności 1,0 litra generuje 120 KM, a większy 1,3 litra ma cztery cylindry i zapewnia moc 150 KM. Jednostki te współpracują odpowiednio z manualną i automatyczną skrzynią biegów.

Mały motor 1.0 jest wyjątkowo lekki – waży tylko 93 kg – wyposażono go w filtr cząstek stałych oraz najnowszej generacji układ kontroli czasu otwarcia zaworów MultiAir III. Generuje obok 120 KM mocy, także 190 Nm momentu obrotowego. Maksimum jest dostępne już od 1750 obr./min i w zasadzie do 5000 obr./min jest go sporo. Dzięki temu jednostka jest elastyczna i równie dobrze czuje się w niskim, jak i w średnim czy wyższym zakresie obrotów.

Czas rozpędzania do 100 km/h wynoszący 10,9 s nie oddaje tego, jak żwawy jest to silnik. Nie trzeba go wysoko kręcić, nie trzeba często wciskać gazu w podłogę. Moim zdaniem jest świetnym wyborem dla osób, które poruszają się po mieście i na krótkich dystansach, bo bardzo szybko się rozgrzewa. Jest dynamiczniejszy i ekonomiczniejszy od bazowej jednostki 1.6 E-Torq.

Choć muszę przyznać, że nie jest tak ekonomiczny jak bym się tego spodziewał. O ile w mieście wystarcza mu 8 l/100 km i mniej więcej tyle średnio będzie spalał na co dzień, o tyle  w trasie mnie zawiódł. 6,4 l/100 km przy stałej prędkości 90 km/h to o litr za dużo. Przy prędkości 140 km/h potrzebował aż 10,5 l/100 km. Jedynym uzasadnieniem mogło być to, że samochód był w praktyce nowy gdy odebrałem go do testu, więc spalanie może jeszcze nieco spaść po kilku tysiącach kilometrów przebiegu.

Dobrze dobrano przełożenia w bardzo sprawnie pracującej skrzyni manualnej. W aucie do około 120-130 km/h jest stosunkowo cicho. Przy 140 km/h jest już wyraźnie głośniej, ale do 100 km/h Fiat 500X jest dobrze wyciszony. Ponadto, biegi nie są ani zbyt krótkie ani też za długie, więc łatwo dobrać odpowiedni do prędkości.

Zawieszenie na piątkę

Dla mnie ważnym, jeśli nie jednym z ważniejszych aspektów każdego crossovera, jest praca zawieszenia. Wszak po to kupuje się auto z wyższym prześwitem, by radziło sobie dobrze na nierównościach. Inżynierowie fiata doskonale trafiają w mój gust.

Zawieszenie jest sprężyste, ale nie nadmiernie miękkie, daje dużo komfortu i zachowuje wysoką stabilność. Nie ma obaw o szybką jazdę czy to na prostej czy w zakręcie, nawet jeżeli będzie wyboisty – nic nie zachwieje spokojem jazdy Fiatem 500X. Nawet wyciszenie pracy zawieszenia uważam za bardzo dobre.

Auto pomimo wysokiego komfortu daje się żwawo prowadzić po zakrętach. Łatwo celować w kolejne łuki bo układ kierowniczy pracuje lekko i precyzyjnie. Silnik nie obciąża nadmiernie przedniej osi, a pomimo to samochód rzadko wpada w podsterowność. Układ stabilizacji toru jazdy działa płynnie i bez zbędnej szarpaniny zacieśnia zakręt. Fiat 500X prowadzi się bardzo łatwo m.in. dzięki funkcji Dynamic Steering Torque, która wspomaga kierowcę poprzez układ kierowniczy, sugerując mu kierunek skrętu.

[youtube]https://youtu.be/e7gLRf-5vn8[/youtube]

O bezpieczeństwo czynne dba m.in. seryjnie montowane asystent pasa ruchu czy system rozpoznawania znaków drogowych. City Cross ma także światła przeciwmgielne z doświetlaniem zakrętów. Swoją drogą reflektory bardzo dobrze oświetlają drogę.

Fiat 500X nie jest autem tanim. Wersja testowa z silnikiem 1.0 Turbo kosztuje od 72 900 zł, ale jej lista wyposażenia seryjnego jest długa i w zasadzie nie wymaga doposażenia. Auto oferuje znakomite właściwości jezdne, dynamiczny silnik i dobrze wykonane, przestronne wnętrze. No i kultowy wygląd Pięćsetki, który już w bardzo licznym gronie crossoverów, wciąż wyróżnia ten model Fiata.