Dzieci czekają na śnieg. Kierowcy niekoniecznie. Ale o tej porze roku oczywiste jest, że o przygotowaniu samochodu do zimy napisać musimy. Nie dlatego, żeby jakieś szczególne mądrości przekazywać, ale po prostu, żeby przypomnieć i jako coroczną przypominajkę proszę ten wpis traktować. To praktyczna lista kontrolna, bez uzasadnienia nazywana check listą, bo przecież mamy polskie na nią określenie. Kilka nieskomplikowanych, rutynowych czynności pozwoli nam cieszyć się urokami zimy, a nie pomstować na drogowców.
Hasłowo zakres czynności przypomniał nam (co dwie głowy to nie jedna) niezawodny Michał Koćwin, koordynator serwisu Mitsubishi Japan Motors Bielsko-Biała. Na początek podpowiedział: – Niech rutyna nas nie zgubi. Dlatego lista kontrolna się przyda.
Rutynowe czynności (zaniechania) przedzimowe
Motozimowa lista kontrolna, pozycja pierwsza. Jeśli zeszłej zimy mieliśmy dobre opony zimowe, to nie znaczy, że one dalej dobre są. Nie zaniechajmy więc ich sprawdzenia. Jeśli wymieniliśmy je na letnie w maju (bo nie było czasu), to miękka mieszanka przyczyniła się do szybkiego zużycia bieżnika. Nawet jeśli nie będziemy mieli zastrzeżeń do bieżnika, to przypomnijmy sobie, kiedy opony kupowaliśmy. Jeżeli opony w naszym Mitsubishi są starsze niż pięć lat, to warto rozważyć zasadność ich wymiany. Szczególnie gdy jeździmy poza miasto z wyższymi prędkościami albo/i mamy zaplanowany wyjazd na Święta lub ferie.
Jako drugi element, który przez rutynę możemy w przygotowaniach do zimy pominąć, Michał Koćwin wskazuje akumulator. Lepiej go sprawdźmy, jest przecież o rok starszy niż zeszłej zimy, zwłaszcza jeżeli już zdradzał nawet drobne objawy niedomagania. Ta uwaga dotyczy w pierwszym rzędzie osób jeżdżących głównie na krótkich miejskich trasach, bo akumulator nie ma kiedy się doładować. Jeszcze o stopień większą uwagę powinny zwrócić na akumulator osoby, których Mitsubishi wyposażony jest w automatyczną skrzynię biegów. A przecież taką może mieć nawet gwiazda miasta – Mitsubishi Space Star. „Zwrócić uwagę” w tym wypadku oznacza wizytę w serwisie i pomiar sprawności akumulatora. Serwisy Mitsubishi Japan Motors wykonują taki pomiar w samochodach swoich klientów bezpłatnie.
Przedzimowa lista kontrolna
Tu zamieszczam kolejne elementy, które trzeba rozważnie odhaczyć (nie tylko na liście kontrolnej), kiedy przygotowujemy samochód do zimy.
Płyn do spryskiwaczy. Jeśli w zbiorniczku mamy jeszcze dużo płynu letniego, dolejmy koncentrat. Jeśli nie, po prostu wlejmy dobry zimowy płyn do spryskiwaczy. Przy okazji uspakajam: przepisy się nie zmieniły, nie grozi nam mandat za brak płynu w zapasie, ale mieć go oczywiście warto. Osobiście uważam, że dobrego płynu nie kupimy na promocji w hipermarkecie (może z malutkimi wyjątkami). Jakościowo dobry płyn nie tylko nie zamarznie na szybie przy -8 stopniach Celsjusza, ale jeszcze konserwuje gumy wycieraczek.
Właśnie, gumy… Zabezpieczmy przez przymarzaniem oczywiście także uszczelki drzwi i klapkę wlewu paliwa, a kto ma klapkę gniazda ładowania, to oczywiście też. Proponujemy, wraz z doradcą serwisu Mitsubishi, żeby wazelinę techniczną traktować jako środek ostatniego ratunku. Zdecydowanie polecamy preparaty na bazie silikonu, które mają chronić uszczelki przed zamarzaniem nawet do –50 stopni. Jednocześnie ich właściwości pielęgnacyjno-konserwacyjne zapobiegają twardnieniu, kruszeniu i pękaniu uszczelek. Preparaty tego typu są bardzo tanie i łatwe w aplikacji, czy to w sztyfcie, czy w sprayu.
Płyn chodzący jest ważny nie tylko w upały ale także w czasie mrozów. Płyn ochroni silnik przed zamarzaniem, a także przed przegrzewaniem w trakcie eksploatacji w trudnych warunkach zimowych. Upewnijmy się, że mamy go, ile trzeba.
Oleju silnikowego też powinniśmy mieć pod dostatkiem, bo w niskich temperaturach jego własności smarne spadają. Kto serwisuje samochód w ASO ma na pewno olej o właściwym indeksie lepkości. Ale pamiętajmy, żeby takiego (o niższym indeksie) używać na ewentualną dolewkę, co ułatwi rozruch w niskich temperaturach.
Niekoniecznie do zapomnienia
Działanie ogrzewania i wentylacji odczuwamy, więc weryfikujemy, w codziennej eksploatacji. W związku z tym lista kontrolna nie jest tu potrzebna, ale jeśli poczujemy niedomagania, pomyślmy o filtrach. Nawet bowiem częściowa utrata sprawności może sprawdzić, że układ nie będzie nadążał z szybkim rozmrażaniem szyb i zapewnieniem odpowiedniej widoczności.
Zakładam, że hamulce, zawieszenie i układ kierowniczy wszyscy mamy w porządku. Nie wszyscy? To warto sobie przypomnieć, że ściąganie auta na śliskiej nawierzchni może być szczególnie niebezpieczne.
Skrobaczka do szyb i miotełka w samochodzie, a odmrażacz do zamków przy drzwiach wyjściowych z mieszkania? To dobrze.
Nasza przedzimowa motoryzacyjna lista kontrolna nie pretenduje do miana pełnej, ale najważniejsze czynności zawiera. Jeszcze tylko życzymy pięknie szerokiej drogi.
Waldemar Sadowski
Zdjęcia: Mitsubishi
