Moda na samochody hybrydowe rośnie z roku na rok, a powodów zakupu takiego pojazdu może być wiele. Niektórzy mogą po prostu chcieć posiadać hybrydę. Czy trzeba do tego dużych pieniędzy? A może wystarczy 100 tys. zł?
Przeglądając ofertę Grupy PGD szybko można dojść do wniosku, że nie trzeba masy pieniędzy, by posiadać auto hybrydowe. Najtańszym modelem z napędem hybrydowym – typu mild hybryd – jest Suzuki Swift SHVS. Kosztujący 59 900 zł Swift z najwyższym standardem wyposażenia Elegance ma pod maską wydajny i ekonomiczny silnik benzynowy 1.2 DualJet, współpracujący z niedużym motogeneratorem, który wspomaga go podczas ruszania z miejsca i przyspieszania. Dzięki temu można liczyć na niższe zużycie paliwa w mieście.
Dla osób ceniących sobie lepsze osiągi przygotowano również wersję SHVS z silnikiem 1.0 BoosterJet i tu trzeba dopłacić 10 000 zł.
Podobne konfiguracje napędu marka Suzuki oferuje do modeli Baleno oraz Ignis. Pierwszy, to mocno rozrośnięty subkompakt, który do napędu dostał silnik 1.2 DualJet i kosztuje 65 900 zł. Ignis, czyli miejski crossover również oferuje tylko ten jeden silnik w systemie SHVS za cenę 71 100 zł.
Jeżeli ktoś oczekuje prawdziwej hybrydy, umożliwiającej jazdę na napędzie elektrycznym, powinien udać się do salonu Kia Eforia, gdzie czeka na niego lubiana przez polskich klientów Kia Niro. Auto od podstaw zaprojektowane jako hybrydowy crossover, w naszym teście zaimponował niskim zużyciem paliwa. W mieście potrzebował tylko 5,5 l benzyny na 100 km, a w trasie, na drodze krajowej 4,2 l/100 km. Do tego bardzo niskie zużycie na autostradzie – 6,8 l/100 km – czyni z Niro wszechstronne auto hybrydowe.
Auto jest dostępne w przystępnej cenie, bo kwota 88 900 zł jest jedną z najatrakcyjniejszych ofert na rynku. Auto jest oferowane w trzech specyfikacjach wyposażenia, w tym w bogatszej L za 98 400 zł. Na pokładzie ma już nawigację czy system wspomagający jazdę ekonomiczną, który rzeczywiście działa skutecznie.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=D0gnAN7WSao[/youtube]
Wystarczy porównać wyniki spalania Niro z Hyundaiem Ioniq Hybrid, którego również można kupić za mniej niż 100 tys. zł, a konkretnie za 99 900 zł. Przestronny kompakt z dużym bagażnikiem, dający sporo przyjemności z jazdy też pokazał klasę w teście zużycia paliwa, choć miał wyniki nieznacznie gorsze od Niro. W mieście spalił dokładnie tyle samo – 5,5 l/100 km – ale na drodze krajowej 4,8 l/100 km, natomiast autostrada wymaga podania 7,1 l na każde przejechane 100 km ze stałą prędkością 140 km/h.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=6o0UquyFWzg[/youtube]
Jeżeli chcecie kupić samochód hybrydowy za stosunkowo nieduże pieniądze, sprawdźcie ofertę Grupy PGD. Aż pięć modeli jest dostępnych w cenie poniżej 100 tys. zł, a jeden nawet do kwoty 60 tys. zł. Przy czym Kia Niro i Hyundai Ioniq to jedne z najlepszych hybryd na rynku w ogóle, niezależnie od ceny.