Z radością potwierdzam, że trwa promocja Nissana na crossovery X-Trail i Qashqai, w której rabaty sięgają 30 tysięcy złotych. Są też oferty specjalne na elektryki Nissana, których mile kusicielski charakter wynika nie z samej ceny, ale z niestandardowej formy posiadania auta. Chodzi o wynajem samochodu, także przez klientów indywidualnych, prywatnych (jak wolą określać ich w salonach, by unikać terminu „osoby fizyczne”). Właśnie do poznania zalet korzystnego wynajmu atrakcyjnego samochodu Szanowną Panią i Szanownego Pana teraz zapraszam.
Kiedy na polskich drogach królował Fiat 126p (może i kupiony na przedpłaty), pojęcie „wynajem samochodu” brzmiało jak fanaberia. Potem upowszechniły się leasingi i najmy długoterminowe, ale z tych korzystać mogły tylko firmy, chociaż nawet najmniejsze. Przykłady na sukces leasingu konsumenckiego, szeroko omawianego i zapowiadanego, a nieśmiało pilotażowo wprowadzanego, jakoś trudno mi w pamięci wygrzebać. Na najlepszą odpowiedź na motoryzacyjne potrzeby klientów indywidualnych wygląda niestandardowa forma posiadania, jaką jest wynajem samochodu. Piszę „niestandardowa”, bo samochód mamy, choć go nie posiadamy, z auta korzystamy, chociaż nie mamy prawa własności. Bo i po co nam ono – uważa coraz więcej osób, wcale nie myśląc filozoficznie o przywiązaniu do rzeczy. Znajdują one prozaiczną odpowiedź na fundamentalne dla wielu pytanie powtarzane za Erichem Frommem: „Mieć czy być?”. Można pić piwo, nie mając browaru. Można nie mieć auta, a być zmotoryzowanym.
Użytkowanie zamiast posiadania staje się coraz popularniejsze, czego dowodem jest sukces wypożyczalni aut na dni, takich jak polski Express. Na tej bazie współdzielenie samochodu (carsharing) poprzez branie auta na krócej, jakie zapewnia choćby Traficar, zostało elementem kultury naszych czasów. Może dlatego, że jest składową wolności, a może dlatego, że uwalnia nas od troski związanej z obsługą techniczną i ubezpieczeniem. A przede wszystkim od problemu z odsprzedażą samochodu, gdy już nam się znudzi posiadany model albo zmienią się nasze potrzeby. Równocześnie daje nam przywilej użytkowania nowoczesnego i wciąż prawie nowego auta.
Wynajem samochodu – źródło korzyści
Przemyślenie elementów składających się na korzyści, jakich przysparza nam wynajem samochodu, skłania do refleksji „Kto za to płaci?”. Odpowiedzią nie jest „Pan płaci, Pani płaci, my płacimy”. Pani i Pan doskonale się orientują, że nasze (klientów-detalistów) korzyści wynikają ze skali handlu hurtowego. Wiadomo, że taki hurtowy handel prowadzą producenci samochodów z instytucjami finansowymi i firmami ubezpieczeniowymi. W związku z tym nasze korzyści mają korzenie na polach finansowym i ubezpieczeniowym.
Skoro instytucja finansowa kupiła od producenta dużą partię samochodów, to kupiła je w cenach, które możemy nazwać hurtowymi. Ponieważ ratę najmu wylicza na podstawie kosztu zakupu, to jest bardziej skora do korzystnego dla nas sprzedawania auta w częściach. Oczywiście nie w częściach do składania, ale w częściach finansowych, na których zarabia, dlatego mówimy o ratach wynajmu. Wydaje się, że jeśli chodzi o wynajem samochodu, to bardziej uprawnione byłoby określenie „czynsz wynajmu”. Jak zwał, tak zwał, ważne, że wychodzi nam taniej i jesteśmy wolni od badania zdolności kredytowej.
Jeżeli jakimś dziwnym trafem firma finansująca zakup samochodów nie miałaby stałej umowy z towarzystwem ubezpieczeniowym, to zaraz będzie ją miała. Ubezpieczenie hurtem pakietowo większej partii aut musi pozytywnie wpłynąć na cenę, z czego korzystają klienci końcowi, czyli my. Proszę sobie przypomnieć, ile kosztowało ostatnie ubezpieczenie Pani i Pana samochodu na rok. Czy nie jest to kwota równa kosztowi wynajmu auta na trzy miesiące? Natrętnie nasuwa się więc zimna jak stal konstatacja: Tak, pieniądz rządzi światem. Niby wiemy to od dawna, ale, jak sprawdziłem w internetach, fraza ta (nie tłumaczona dosłownie, ale wyjściowa – Money makes the world go round), po raz pierwszy pojawiła się w musicalu „Cabaret”. A ten trafił na Brodway w roku 1966.
Wynajem samochodu elektrycznego LEAF lub Ariya
Dość jednak o rozrywkach, przejdźmy do czerpania korzyści z wynajmu samochodu elektrycznego. Nie będę tu nikogo namawiał do przesiadki z auta spalinowego do elektryka, bo każdy najlepiej zna i analizuje własne uwarunkowania. Kto ma instalację fotowoltaiczną – to wie na czym korzysta, a kto często jeździ w długie trasy – wie, jakie są ograniczenia.
Może nie powinienem pisać o ofercie na LEAF-a, bo jako powalająca atrakcyjnością błyskawicznie się rozchodzi, więc przepraszam, że robię nadzieję. Proszę jednak zaraz już znaleźć najbliższy sobie salon Nissana i zadzwonić, to może uda się złapać przedostatnią sztukę. Wychodzi na to, że także w przejściu na formę użytkowania bez formalnego posiadania Nissan LEAF wyprzedził elektryczną konkurencję nie tylko wewnętrzną. Piszę to także z sentymentem do pierwszego naprawdę popularnego samochodu elektrycznego, którym na dodatek przejechaliśmy w redakcji ładne tysiące kilometrów. Szczęśliwie aktualna oferta na wynajem samochodu elektrycznego Nissana (który uznajemy za długoterminowy) obejmuje jeszcze urzekający model Ariya i funkcjonalny Townstar.
Były osoby, które po zobaczeniu pierwszych zdjęć Nissana Ariya pomyślały, że dla nich jest to model zbyt futurystyczny. Po spotkaniu na żywo w salonie zmieniły ogląd z futuryzmu w pochwałę stylu awangardowego. Uzasadnioną także tym, iż znakomicie konweniuje z nowoczesną techniką, jakiej Nissan Ariya pod maską i w kokpicie ma prawdziwe bogactwo. Wyposażenie wnętrza jest przy tym nakierowane na potrzeby użytkowników, a nie podporządkowane wizji artystycznej, cieszy ich zatem sztuka użytkowa. Nawet nasz (doświadczony przecież) kierowca testowy przyznał się do zaskoczenia tym, jak bardzo Ariya jest samochodem przyjaznym kierowcy. My tradycyjnie zapraszamy do osobistego testowego poznania samochodu, który czeka w każdym dobrym znanym nam salonie Nissana. Proszę zwrócić uwagę choćby na wzorcową przestrzeń na nogi, czy przesuwaną elektrycznie środkową konsolę – wszystko dla komfortu jadących. Pod tym linkiem znajduje się test Nissana Ariya 87 kWh, w którym między innymi analizujemy osiągi i rzeczywisty zasięg samochodu.
Wielozadaniowy elektryczny kombivan także w wynajmie
Nissan Townstar to, jak wiadomo, funkcjonalny kombivan. Z tego powodu jego zalety, szczególnie w wersji elektrycznej, najlepiej docenią osoby, które prowadzą działalność handlową lub usługową. One to bowiem oceniają kombivana jako samochód wielozadaniowy, który ma znakomicie służyć do pracy i być kompanem rodzinnych wypadów. Artykuł – Elektryczny Nissan Townstar van prezentuje ceny, wersje wyposażenia, ładowność i zasięg, ale jednak samochodu segmentu LCV. A chodzi o korzyści nie tylko z użytkowania lekkiego samochodu dostawczego (LCV), lecz także przestronnego i wygodnego samochodu rodzinnego. Co nieco z tych korzyści przybliża nasz test Nissana Townstar Combi, nijak oczywiście nie zastąpi on jednak osobistego poznania. Proszę sprawdzić Townstara na wszystkie sposoby i ze wszystkich miejsc. Wszystkie miejsca są tu szczególnie ważne, bo warto przekonać się, jak wygodna w porównaniu z autami konkurencji jest tylna kanapa.
Townstara w wersji elektrycznej napędza silnik o mocy 122 KM, generujący 245 Nm momentu obrotowego. Bateria o pojemności 45 kWh pozwala uzyskać zasięg nawet do 301 km w cyklu mieszanym (według metodyki WLTP). Napomknąłem o tym, żeby płynnie przejść do przypomnienia, że elektryzującą promocję Nissana na modele elektryczne napędza wynajem samochodów. Tak atrakcyjnie jak można teraz elektryczne modele Nissana wynająć, nie da się ich kupić, z powodów, które przedstawiłem na wstępie. Szczegóły ofert najmu najlepiej zaprezentują i omówią doradcy w salonach.
Radek Pszczółka
Zdjęcia: Nissan i Bogusław Korzeniowski
